czwartek, 24 lipca 2014

"Ewelino miałaś to ubrać".

Piętnasto letnia dziewczyna. Piękna brunetka o dużych piwnych oczach. Zazwyczaj uśmiechnięta. Nikt nie wie że ta dziewczyny ogółem młoda ma więcej problemów niż nie jeden dorosły człowiek. Na codzień uczennica jednego ze sportowych gimnazjum. Od kilku lat trenuje siatkówkę co sprawia jej niezmierną radość. To wszystko nie jest takie kolorowe jak się wydaje. Codzień w szkole przeżywa piekło. Dziewczyny z klasy robią wszystko aby brunetka wypisała się z klasy. Udaje silną choć wcale taka nie jest. Osamotniona nastolatka spełniająca się w sporcie nie ma oparcia nawet w rodzinie. Często słyszy teksty że z tego nie wyżyje. Ale co z tego skoro bez tego nie potrafi żyć? Teraz leży w białej sali czekając tylko na koniec. U boku jej matka ściskająca jej dłoń ze łzami w oczach.  A ojciec zabiegany załatwia sprawy związane z jek ostatnim życzeniem. Chciała zobaczyć swoich idoli. W głębi wie że Oni nigdy nie zainteresowali by się jej osobą. Przygotowują się do MŚ nie w głowie im spotkania z jakąś marną osobą.
Leży na szpitalnym łóżku wyczekując tylko na ostatnią sekunde. Już z oddali można dostrzec jej blado różową twarz otoczoną kruczo czarnymi włosami. Do jej uszu dobiega dźwięk skrzypiących drzwi. Podnosi wzrok i widzi ich. Tych którym zawdzięcza tyle godzin ciężkiej pracy.  Przez godzinę słucha opowiadań siatkarzy aż ci muszą się zbierać zostaje jeden. Jej ulubieniec. Blondyn patrzy na dziewczynę jest taka bezbronna ten momentalnie urania łzę. Daje jej do rąk torbę:
-Ewelinko trzymaj od naszej siatkarskiej rodziny. Chcemy zobaczyć cię w niej na meczu.
Mówi na co dziewczyna obraca w rękach oficjalną koszulkę owego siatkarza.
-Dziękuję Panie Nowakowski.
Mówi po czym wszystkie maszyny zaczynają wydawać okropne dźwięki.
-To koniec.
Odpowiada facet w białym fartuchu patrząc jak zgromadzeni nawet ci najwyżsi i najsilniejsu zaczynają płakać.
 
    "Ewelino miałaś to ubrać".
Powiedział  brunet o  lazurowych oczach.

"Ewelina Białek
ur. 14.01.1999
zm. 20.07.2014"
Tylko tyle można dostrzec na jej nagrobku.